odzysk danych z dysku Seagte w 1 dzień
- All Data Recovery
- HDD

Dziś opiszemy, kolejny ciekawy przypadek, jaki trafił w nasze ręce. A mianowicie dysk Seagate 250 GB trafił do nas na odzyskanie danych z miejscowości Olesno ( małe miasteczko między takimi miastami jak Katowice, Częstochowa, Wrocław). Dysk został dostarczony bezpośrednio przez klienta, bo zależało mu na czasie, a lokalne serwisy komputerowe nie poradziły sobie z problemem. W sumie pierwsze pytanie klienta było "Czy Pan mi to dziś odzyska"
Niestety w Polsce, a tak naprawdę na całym świecie nie ma zbyt dużo profesjonalnych firm zajmujących się odzyskiwaniem danych, co przekłada się niestety na to, że trafia do nas bardzo dużo dysków po ingerencji, co zwiększa ilość pracy i ostatecznie cenę usługi.
W tym konkretnym przypadku dysk pierwotnie został oddany do lokalnego serwisu komputerowego, gdzie stwierdzono uszkodzenie elektroniki. ( To się potwierdziło również u nas) i ktoś próbował przenieść układy na inną sprawną elektronikę. Jak się okazało ostatecznie dostarczone do nas dyski ( ten który uległ awarii i ten z którego poprano elektronikę na części ) były uszkodzone elektrycznie.
Ponieważ dysk był już przez kogoś naprawiany w pierwszej kolejności musieliśmy odczytać oprogramowanie z obu elektronik i ustalić które jest przypisane do dysku, z którego mamy odzyskać dane. Po weryfikacji oprogramowania wewnętrznego przystąpiliśmy do naprawy elektroniki i po dwóch godzinach było już po sprawie.
Jak się jednak okazało w wyniku awarii zasilania, głowice dysku nie zdążyły powrócić na miejsce zaparkowania i przykleiły się do talerzy blokując silnik. Na szczęście nasze doświadczenie pozwoliło na sprawne cofnięcie głowic na odpowiednie miejsce i naprawę dysku.
Kolejnym etapem było użycie pc3000 do ograniczenia funkcji firmwaru i wykonanie kopii posektorowej dysku co udało się w 100%.
Klient dostarczył dysk w środę o16:45 a następnego dnia w podobnej godzinie odebrał odzyskane dane. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Na sukces i tak szybkie odzyskanie danych w tym przypadku złożyło się to, że dysk był małej pojemności, nikt go sumarycznie nie otwierał wcześniej, nie uległy uszkodzeniu głowice, na magazynie mieliśmy części do tego modelu, a nasze doświadczenie pozwoliło dobrać odpowiednie procedury.
Ten przypadek zakończył się sukcesem, ale każdego dnia trafiają do nas dyski po samodzielnym odzyskiwaniu danych lub po ingerencji osób które nigdy nie powinny tego robić. Smutna prawda jest niestety taka, że ponad 70% tych zleceń nie nadaje się do niczego ze względu na porysowanie talerzy w wyniku takich operacji.