Przenośne dyski USB firmy Seagate nie mają łatwego życia. Wstrząsy , uderzenia, upadki - to wszystko sprawa że wielu klientów potrzebuje odzyskać dane z tak uszkodzonego nośnika. Oto dwa przypadki jakie trafiły na nasz serwis w dość krótkim czasie.

Dysk zewnętrzny USB Seagate Backup 1TB Plus. Zniknęły dane. Studium przypadku

Niedawno mieliśmy dosyć dziwną sytuację w naszym laboratorium. Długo zastanawialiśmy się jak to możliwe:

Przyszedł klient opowiadając całą historię utraty Danych:
„Jestem szczęśliwym użytkownikiem komputera MacBook Air. Niestety utrapieniem jest mała pojemność jego dysku, więc używam zewnętrznego Seagate Backup Plus 1TB z partycją  exFAT.

Niestety dziś musiałem oddać MacBooka, więc przegrałem na ten dysk wszystkie swoje dane. Dysku używają też inne osoby w firmie. Po kilku godzinach, kiedy podłączyłem dysk do innego komputera MacBook, był zupełnie pusty. Ktoś w firmie też próbował go podłączać wcześniej, ale też miał ten sam problem. Podobno nikt nic z dyskiem nie robił, a dysk wygląda jakby był nowy. Nic na nim nie ma.
Próbowałem razem z naszym informatykiem coś z tym zrobić. Niestety w Windowsie nic nie widać i ani CristalDiskInfo, ani DMDE nic nie poradziły. Nie jestem w stanie nic z tym już zrobić dlatego przychodzę do waszego laboratorium..
Na dysku było wszystko na czym mi zależy zarówno moje prywatne jak i firmowe dane, więc mam nadzieję, że coś da się z tym zrobić. Sprawa jest dla mnie dość pilna.”

Niestety problem wydawał się dość skomplikowany. Klient, niestety, przed swoimi działaniami nie wykonał kopi tego dysku 1:1, co może utrudnić cały proces Odzyskiwania Danych. Jak się okazało później informatyk skanował jeszcze dysk SCAN NTFS oraz Photorec w celu odnalezienia voluminów i odpowiednich plików nie będąc pewnym, że dysk jest w ogóle sprawny. Prawdopodobnie tymi skanami dysk został dobity.

W tym momencie nie zgłasza się już w komputerze. Na szczęście problemem wydaje się być elektronika a dokładniej firmware. Klient, tak jak MacBooka Air, często ten dysk ze sobą przenosił. Zresztą używało go równolegle, parę osób w firmie. Prawdopodobnie dysk nałapał sporo sektorów, które zostały realokowane i strefa zapasowa została przepełniona.

Po podłączeniu dysku do naszych urządzeń dysk się wkopiował prawie cały. Choć nie było to na szybko, ale na to już nie mamy wpływu. Dane, ku zadowoleniu całej firmy, w której pracował klient powróciły do ich autorów i właścicieli.

Dysk zewnętrzny Seagate Backup Plus Slim 1TB model: SRD00F1.

„Podłączyłem mój dysk zewnętrzny Seagate do tabletu przez USB i chciałem skopiować dane z karty SD. Podczas kopiowania niestety padła bateria w tablecie. Po ponownej próbie podłączenia dysku, nie jest on widoczny ani w tablecie ani w komputerze.
Co ciekawe, dysk chyba działa, bo po jego podłączeniu, komputer wydaje dźwięki systemowe, jak przy podłączaniu każdego urządzenia USB. Zauważyłem też, że dysk się długo instaluje, żeby w końcu zakończyć niepowodzeniem.

Znalazłem na Internecie porady i polecane programy. Wypróbowałem więc SeaTools, ale program się zawiesza. Nie wiem co dalej.

Czy mogliby mi Państwo podpowiedzieć , co można jeszcze zrobić, sprawdzić?
Czy podejrzewacie uszkodzenie fizyczne, czy to raczej wina partycji?
Czy da się uratować dane – na tym najbardziej mi zależy?
Dysk jest objęty gwarancją.”

Przy okazji tego zlecenia możemy opowiedzieć jak dużo szczęścia miał klient. Dysk okazał się uszkodzony logicznie. Na całe szczęście nie udało się użytkownikowi zeskanować tego dysku. Być może to uratowało pliki. Oczywiście kilka było uszkodzonych , ale znakomita większość dała się wyczytać, a koszty tej operacji okazały się minimalne.

Przy tej okazji chcielibyśmy zaznaczyć kilka, dla nas oczywistych, porad, które mogą uratować wasze dane.

–  Jak zauważysz problemy z odczytem Danych, przede wszystkim nie korzystaj dalej z urządzenia, gdyż może to znacznie pogorszyć sprawę i skomplikować proces odzyskania danych.

–  Jak najszybciej skontaktuj się z profesjonalną firmą odzyskującą dane. Nie próbuj otwierać dysku na własną rękę oraz skanować go niewiadomego pochodzenia programami. Wystrzegaj się porad “znajomych informatyków – złotych rączek” i oprogramowania typu „zrób to sam”.